Niektórzy autorzy przekładów lubią porównywać swoją pracę do jazdy samochodem. Im szybciej się tłumaczy, tym szybciej można liczyć na zrealizowanie zlecenia. Niestety, zwiększa się również ryzyko tego, że coś potoczy się niezgodnie z naszymi oczekiwaniami.
Jeszcze przed podpisaniem umowy warto więc zastanowić się nad tym, czy lepiej wybrać szybkie tłumaczenie, czy też usługę, która zajmie więcej czasu, ale da też gwarancję wyższej jakości. Oczywiście, tak tłumaczenia z krótkim, jak i z długim terminem wykonania posiadają swoje wady oraz zalety.
Na co powinieneś zwracać uwagę?
W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na to, że zlecając szybkie tłumaczenia musimy liczyć się ze sporymi kosztami, te są bowiem zazwyczaj droższe od standardowej usługi. Na szczęście, można liczyć na to, że tekst lub dokument będzie gotowy niemal natychmiast, co jest sporym plusem. Czasem szybkość ma tak duże znaczenie, że warto stawiać na nią nawet, jeśli wiąże się to z koniecznością wydania większych pieniędzy. Niejednokrotnie nawet brak jednego przetłumaczonego dokumentu generuje przecież poważne straty.
Szybkie tłumaczenie znajduje uzasadnienie także wówczas, gdy projekt, nad którym pracujemy, jest już opóźniony. W takim przypadku szybkie uzyskanie tłumaczenia może przyczynić się do rozwiązania wielu problemów. Niestety, bardzo często można też przekonać się o tym, że szybkość może oznaczać rezygnację z jakości przekładu.
Należy się z tym liczyć bez względu na to, jak renomowane jest biuro, w którym zlecimy taką usługę. Oczywiście, gdy zależy nam na solidności, musimy liczyć się z tym, że przekład zajmie jego autorowi nieco czasu. Jeśli jednak zdecydujemy się na współpracę nie z tłumaczem, ale z biurem, czas ten może być ograniczony do minimum. W biurach nad jednym tekstem potrafi pracować kilka osób. Każda pracuje z takim samym zaangażowaniem nad swoim fragmentem, a nad jakością tekstu dodatkowo czuwa korektor i edytor.
Czy zawsze potrzebujesz najwyższej jakości tekstu?
Jeśli zależy nam na wysokiej jakości, a jednocześnie na szybkości tłumaczenia, sami możemy pomóc osobom odpowiedzialnym za przekład. Oczywiście, nie oznacza to konieczności tłumaczenia razem z nimi, czasem pomocna okazuje się jednak pamięć tłumaczeniowa z poprzednich projektów i już ona stanowi rozwiązanie problemu. Jeśli jakość nie jest dla nas ważna, możemy zresztą zastanowić się nad tym, czy szybkie tłumaczenie jest nam w ogóle potrzebne. Istnieją przecież programy takie, jak Google Translator, o których wiadomo, że radzą sobie z przekładami coraz lepiej zwłaszcza, jeśli dotyczą one popularnych języków takich, jak angielski lub niemiecki. Takie rozwiązanie minimalizuje też ryzyko stresu.